Artur Zyskowski

Wysportowany przedszkolak

Przedszkolaku mój ambitny,
Niesłychanie jesteś sprytny.
Odkąd wstaniesz z łóżka – ćwiczysz,
Czyli biegasz, skaczesz, krzyczysz.

Mama ciebie nie dogoni.
Nawet gdyby stado słoni
O ich siłę poprosiła,
Ciebie by nie dogoniła.

Kto się rusza, ten jest zdrowy.
Nie potrzebny wózek nowy.
Dotrze on, gdzie tylko zechce,
Nawet tam gdzie tata nie chce.

Sport dla ciebie jasna sprawa,
Naturalna to zabawa.
Pełen życia jesteś, silny,
W swoich psotach nieomylny.

Gdy dorośniesz, to pamiętaj:
Niech cię fast-food nie opęta!
Dzięki temu każdą chwilę
Spędzisz w zdrowiu bardzo mile.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt