Eliza Rozdoba

Jelonek Bronek

Pewnego razu jelonek Bronek
poszedł do lisa na podwieczorek,
bo go zaprosił chytry rudzielec
na siedemnastą dziesięć w niedzielę.
Bronek przyodział garnitur nowy,
który zamówił w sklepie u sowy,
na tę okazję pięknie się ostrzygł
w modnym zakładzie fryzjerskim owcy,
i perfumami skropił obficie
i zęby umył też należycie,
i buty pięknie wypastował
i okulary wypolerował,
by uszanować gospodarza,
kiedy okazja się nadarza.
Gdy punktualnie stanął przed drzwiami
z butelką wina oraz z kwiatami,
przywitał się, jak zwyczaj karze
ze swoim rudym gospodarzem,
lecz – co to –czy pomylił datę?!
Wszak był proszony na herbatę!
Lis warknął tylko: "Dziś nie mam czasu!",
machnął ogonem, czmychnął do lasu...
Tak musi Bronek obejść się smakiem,
zamiast herbatki – ma "figę z makiem".

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt