Zygmunt Marek Miszczak

O tym właśnie, jak okropne sa oceny pochopne...

Gniewosz wcale się nie gniewa;
Sławek sławy próżno czeka;
Nie zgrzeszyła wcale Ewa;
Rafał wyrósł na człowieka.

Nie używa Czarek czarów;
Marek nie jest nocnym Markiem;
Nie ma dla nas Darek daru -
Sam dla innych jest podarkiem...

Niech się zatem od tej pory
Skończą dla nas względy błahe.
Nie ma miejsca na pozory
Pod rodzinnym, wspólnym dachem...

Bo choć Lilka – trudna rada -
Przypomina kwiat konwalii,
Każdy imię swe posiada,
Byśmy je uszanowali!

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt