Bożena Klejny

Deszcz

Niebo roni łzy
od samego rana
dach mokrością lśni
szyba zachlapana

    kap, kap, kap
    po ścianie,
z rynny płynie rzeka
od samego ranka
na słoneczko czekam.

    Kap, kap, kap
    po szybie,
jakby płakał dzionek,
kiedy na pogodę
zaśpiewa skowronek?

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt