Zygmunt Marek Miszczak
Wiosna
Krzyczą wróble wniebogłosy;
Roztańczyły się motyle
- Wróżą ludziom lepsze losy.
Lato będzie już za chwilę!
Wróble płoche i skrzydlate
Wróżą: - Wiosna przyszła wreszcie!
Będzie rządzić całym światem!
Spójrzcie wokół i uwierzcie!
Uroczyście wydzwoniła
Na cześć słońca swe peany;
Potem we mnie obudziła
Serce, biciem zwariowanym.
Teraz to już tylko czekać,
Aż się sama w tym pogubi
I przeszyje wskroś człowieka.
Kto z nas tego w niej nie lubi?
Dudnią deszcze, jak w symfonii;
Wystukują z wielką siłą,
Że już koniec monotonii:
Czas na radość! Czas na miłość!
Chciałbym chwilę się zatrzymać –
Zadumany i radosny,
By policzki ponadymać,
Biorąc w nozdrza zapach wiosny;
By raz jeszcze się zadziwić:
Słońcem, rosą, kwiatem, cieniem!
… Potem kogoś uszczęśliwić
Tym wiosennym zadziwieniem.