Anna Gościniak
Kapelusz krokodyla
Krokodyl w kapeluszu dzisiaj spaceruje,
Wyjątkowo szykownie gad się prezentuje.
Niech stylowy kapelusz inni podziwiają
I z zazdrości wargi mocno przygryzają.
To cylinder smukły jak łabędzia szyja,
A rondo na bokach fantazyjnie się zawija.
Kuzyn z Ameryki w prezencie podarował,
Krokodyl nie będzie skarbu w domu chował.
Ten cylinder to ostatni krzyk ze świata mody.
Będzie piękną ozdobą jego zgrabnej głowy.
Krokodyl w stronę promenady zmierza,
Paradę w kapeluszu dziś zrobić zamierza.
Gdy doczłapał wreszcie na promenadę,
Widzi przed sobą... kapeluszy paradę.
I inne zwierzęta za modą podążają
I wszystkie na głowie kapelusze mają!
- Mój świetny pomysł złośliwie skopiowali,
Na pokaz mody się tutaj zebrali.
Czy ktoś więc zwróci uwagę na gada,
Kiedy odbywa się mody parada?
Widzi kapelusz w paski, ciapki oraz gładki,
A na innych widnieją kolorowe kwiatki.
Dostrzega krój ronda niezwykle szeroki,
Inne mają całkiem pomarszczone boki.
Jeszcze inne wyróżniają piórka kolorowe
I te piórka ładnie ozdabiają głowę.
Są i w stylu klasycznym obszyte wstążkami
I wiązane czepki z fikuśnymi falbankami.
Niektóre są ciemne - czarne lub brązowe,
No a inne jasne - żółte lub kremowe.
Kolejne prezentują jaskrawe kolory,
A wzrok przyciągają ich oryginalne wzory.
I melonik i panama spaceruje w tym pochodzie.
I cylinder i sombrero - wszystkie teraz w modzie.
Ileż tu fasonów, kolorów i rozmiarów!
Krokodyl spacerować już nie ma zamiaru...
No widzisz, krokodylu, chciałeś zadać szyku,
Lecz pięknych kapeluszy jest tutaj bez liku.