Zygmunt Marek Miszczak
Świąteczne wyzwanie
Przytrafiła nam się zima –
Śniegiem sypie już od ranka.
Jesień fason jeszcze trzyma,
Ale postać ma bałwanka.
Krok za krokiem idą piesi;
Drżą na mrozie małe psięta.
Kto w nas wiarę świętą wskrzesi,
Gdy grudniowe przyjdą Święta?
Gdzieś tam ponoć gwiazdka świeci;
Sianko wieczór gdzieś uświetnia.
… Jest mi zimno, proszę dzieci,
I tak będzie aż do kwietnia.
Strojąc w domach sztuczne jodły
I opłatek biorąc w ręce,
Dbajmy, aby nie ochłodły
Wnętrza naszych serc dziecięce...!