Zygmunt Marek Miszczak
O rozejmie Jasia
Jaś dziecięciem był techniki
I, nie kryjąc się przed nikim,
Komputerem nowym zbrojny
Wirtualne wszczynał wojny.
Lekceważył geografię;
Twórczo zmieniał ortografię,
O „ż” z kropką w słowie „krzywo”
Tocząc wojnę sprawiedliwą.
Wytykała tę swawolę
Mamie Jasia pani w szkole;
Chory tata płacił zdrówkiem
Za przegrane wywiadówki.
Aż pewnego dnia – uwierzcie -
Nagle zmądrzał Jasio wreszcie.
Czy zły zapał ktoś ostudził?
Czy to Jasio się obudził?
Dość, że chłopiec nie otwiera
Bojowego komputera.
Lecz czy zmądrzał? Bądźmy szczerzy:
To od tego też zależy,
Czy zrozumie Jaś tymczasem,
Że po prostu był głuptasem,
Bowiem zło się przezwycięża
Mocą ducha – nie oręża!