Zygmunt Marek Miszczak
Piękny plan Jasia
Tyle bólu… Tyle smutku…
Ktoś zapłakał po cichutku;
Ktoś niedolę dzielnie znosi;
Ktoś dziś o nic już nie prosi…
Jeśli czegoś nie uczynię,
Aby pomóc Ukrainie,
Żal serduszko moje zdławi,
Maksym w nic się nie pobawi;
Nie obetrze łzy spod powiek
Romanowi inny człowiek
I w mym sercu nie zagości
Nic z wcześniejszej mej radości.
… Wiem, co zrobię! Powiem tacie,
Żeby za Nich zmówił pacierz,
Który siłę da Mu taką,
Że pomoże tym chłopakom,
Odda pokój dla rodziny
Z bohaterskiej Ukrainy –
Dla tych miłych kilku osób.
Już ja znajdę na to sposób!
Jeszcze moment, jeszcze chwilka,
A uśmiechnie się Wasylka;
Maksym znajdzie w sobie wolę
Do nauki w polskiej szkole
I mamusia ma kochana
Zrobi obiad dla Romana.
Bardzo dużo na tym świecie
Może zmienić małe dziecię.