Zygmunt Marek Miszczak
O owadzim sporze i pszczole–rozjemcy
Rzekł raz truteń: - Trudna rada!
Jestem wzorem cnót owada:
Mam kużuszek w barwach tęczy;
Piękniej w ulu nikt nie brzęczy
I nie buczy absolutnie!
Mucha na to rzekła butnie:
- Ten, co chwali się co chwila;
Kwiatków wcale nie zapyla;
Nie zarabia sam na życie,
Ten się leni pospolicie!
Żaden truteń – stwierdzić muszę -
Nie dorówna nigdy musze!
Na to wszystko rzekła pszczoła:
- Rozejrzyjmy się dokoła -
Zasługuje na pochwały,
Kto pracuje dzionek cały.
Kogo zatem nie zachwyca
Zwykła pszczoła – robotnica,
Ten w najświętszym nawet sporze
Żadnej racji mieć nie może.
Słów takiego darmozjada
Nawet słuchać nie wypada.