Zygmunt Marek Miszczak

Modlitwa dziecka

Kiedy miasto moich marzeń w proch i w pył się kruszy,
Smutno bywa w moim domu i w dziecięcej duszy.
Myślę, ile jest na świecie niekochanych dzieci,
Którym drogi żadna dzisiaj gwiazdka nie oświeci;

Które ufać Tobie nie chcą – nie poznały Ciebie
I nie mówi im o Tobie gwiazdek rój na niebie;
Które Prawda Twoja gorszy, Miłość – nie zachwyca;
Tych, co nigdy ku Krzyżowi nie zwróciły lica!

Tak bym pragnął owym dzieciom serce zanieść w darze,
Lecz się wokół ze mnie śmieją, że tak o tym marzę.
Niech nikogo to nie dziwi, że się czasem trwożę,
Czy nad losem moim czuwasz, dobry, mocny Boże.

Zatem, Jezu, Ty mnie naucz wierzyć jak najprościej,
Że w opiece jestem czułej Bożej Opatrzności.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt