Zygmunt Marek Miszczak

Przydrożna kapliczka

Pod lasem, w rodzinnej mej wiosce,
Gdzie drogi zagubić nie można,
Zwrócona obliczem ku Polsce
Kapliczka stanęła przydrożna.

Patrzyła, gdy obok niej dróżką
W przepiękny poranek kwietniowy
Szedł razem z Bartoszem Kościuszko
Niewoli przełamać okowy.

Widziała, jak walczył na kosy
Za Sprawę, za Polskę, za Ciebie
Powstaniec obdarty i bosy
W Ojczyzny największej potrzebie.

Widziała – i serce jej płacze,
I kirem pokrywa biel kości,
Bo dzieci tych ojców tułacze
O tamtej nie pomną Wolności...

Przynosi jej chłodny poranek
Wspomnienie powstańców i bitwy,
Gdy dzieci otacza ją wianek,
Majowe zanosząc modlitwy.

Pod lasem, w rodzinnej mej wiosce,
Gdzie drogi pomylić nie można,
Zwrócona na zawsze ku Polsce
Kapliczka wciąż stoi przydrożna...

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt