Michał Jankowiak
Mucha
Wokół głowy, koło ucha,
Fruwa, bzyczy, wielka mucha,
Dręczy, męczy, denerwuje,
Wszystkim dobry humor psuje.
Lekceważy, w rękę kłuje,
Coraz bardziej irytuje,
Roznosi zarazki wszędzie,
Wnet choroba z tego będzie.
W końcu siada na kanapie,
Ssawką kocyk sobie drapie,
Patrzy w sufit, drwi i szydzi,
Gra na nosie, wszystko widzi.
Aby pozbyć się natręta,
Machasz packą jak najęta,
Z sił opadasz wprost do łóżka,
A to tylko mała muszka.