Michał Jankowiak
Konik polny
We dnie w trawie nagle pstryk,
Pasikonik zrobił myk,
Biegniesz za nim a on fik,
Skacze w górę robi trik.
Chciałby latać i być wolny,
Lecz to tylko konik polny.
W nocy skrzypki swe wyciąga,
I za smyczek wnet pociąga,
Świerszczy, brzęczy, ucho dręczy,
Ten wirtuoz się nie męczy.
Pragnie zagrać jak pianista,
Bo to świerszcz jest, łąk artysta.