Michał Jankowiak
Ćma
Do małego domku w nocy
Ćma wleciała niczym z procy,
Za firaną się trzepocze,
Drży na szybie i łopocze,
Lgnie do światła w nim się snuje,
Tańczy, pląsa i wiruje.
Nagle wpada w pajęczynę,
Pająk snuje się po linie,
Idzie, zbliża się szkaradnie,
Ona miota się bezradnie,
Furczy i dygocze cała,
Aż warkocze poplątała.
W końcu w siebie uwierzyła,
Zamieszania narobiła,
Sieć pajęczą potargała,
Pająkowi pomachała,
Potem oknem dała dyla,
Swą odwagą go przyćmiła.