Oliwer Miły
Stasio i bohaterski nurek
Stasio właśnie zaczął wakacje
Czekały go bardzo fajne atrakcje
Bo wraz z rodzicami pojechał nad morze
I całe dnie spędzał na dworze
Biegał po plaży w promieniach słońca
A jego radość nie miała końca
Jednak bardzo chciał w morzu popływać
Lecz na słupie czerwoną flagę było widać
Nie mógł wchodzić do wzburzonej wody
Bo jego tata nie wyraził na to zgody
Był on bowiem jeszcze za mały
A silny prąd mógłby go znieść na pobliskie skały
Niestety gdy tata na chwilę wzrok odwrócił
Stasio biegiem do wody się rzucił
Z morza dumnie na wszystkich spoglądał
I za siebie wcale się nie oglądał
Nagle wielka fala go uderzyła
I chłopca całego szybko przykryła
Tata od razu pobiegł na ratunek
I zanurkował jak prawdziwy nurek
Wynurzył się trzymając Stasia na rękach
I przeprawił się przez fale w ogromnych mękach
Na szczęście Stasiowi nic się nie stało
Choć do nieszczęścia mało brakowało
Tata mu wyjaśnił ze bardzo źle postąpił
A w jego odwagę nigdy nie wątpił
To wydarzenie to dla niego przestroga
Żeby w tacie nie widział wroga
Bo jeśli czegoś rodzic zakazuje
To tylko w trosce gdy rozsądku brakuje.