Michał Jankowiak

Pies Karambus. Część VII. Park.

Karambus jest dziś zły,
Pogryzły go trzy pchły,
Byliśmy na spacerze,
A tam, ja sam nie wierzę,
Za kotem wskoczył w krzaki,
Wytargał go za fraki,
Po trawie się kulali,
Nim bliżej się poznali,
A pchły tylko czekały,
Do kudłów się przyssały.
Pies drapie się pomału.
I wrzeszczy auuu, auuu !
Kupiłem mu w aptece,
Spray, no taki wiecie,
Co pchły zabija w mig,
Rozpylam go; psik, psik.
Patrzę na datę; rany,
Płyn przeterminowany,
Mój pies okropnie sapie,
I drapie się i drapie,
Na ciele opuchlizna,
A w głowie psa; wścieklizna !!
Gdy ujrzał znowu kota,
Dopadła go głupota,
Pobiegli razem w lewo,
Skaczą z drzewa na drzewo,
Wpadł kot na pomysł taki,
„Upolujemy ptaki”,,
Zaczęła się zabawa,
Kot skacze a pies…trawa,
I zamiast schwytać ptaka,
Pies w łapach ma robaka.
A kot w pazurach trzyma,
Kruka, ptaka olbrzyma,
Ten wielki czarny ptaszek
Kotka; porwał na daszek,
Dzieciaki krzyczą: „Nie!
Kto kogo teraz zje” ?

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt