Marek Wnukowski
Zuzia gryzie paznokcie
Słyszeliście już o Zuzi?
Choć ją mama upomina
Ciągle palce pcha do buzi
Cały czas się zapomina
Wciąż paznokcie gryzie Zuzia
Jak orzechy albo frytki
Nie zamyka się jej buzia
Choć to taki nawyk brzydki
A do tego hałas taki
Zęby gryząc wytwarzają
Że w człowieku to się flaki
W środku brzucha wywracają
Spać nie mogą domownicy
Mama pcha do uszu watę
Brat się przeniósł do piwnicy
Hałas budzi również tatę
Tacie raz puściły nerwy
I jej tak wykrzyczał w złości:
- Jak tak będziesz gryźć bez przerwy
To dogryziesz się do kości!
Przecież to nieestetyczne:
- Krzyczy babcia jej do ucha
Bardzo też niehigieniczne
Można dostać bólu brzucha
Rękawiczki zakładała
Owijała dłoń w gazety
Czosnkiem ręce smarowała
Nie pomogło nic, niestety
W szkole to ją unikają
Siedzi w ławce z tyłu, sama
I złe zdanie o niej mają
Martwi o nią się jej mama
Chociaż uczy się wzorowo
I wyróżnia ją uroda
Nie ma koło niej nikogo
Oj naprawdę mi jej szkoda
Latem Olka zapoznała
I on zdobył serce Zuzi
Odkąd się w nim zakochała
Palców nie pcha już do buzi