Marek Wnukowski
Nitobajka o karpiu
Pewien karp siedział w budzie na dębie
I dłubał sobie palcami w zębie
Planował właśnie, że na śniadanie
Zje cztery słonie, żubra i łanię
Po chwili sfrunął w trawę z gałęzi
I zjadł dwie tony żywych żołędzi
Później poczołgał się do jaskini
Gdzie się opala, w cieniu, w bikini...