Marek Wnukowski
Kłamczuch Adam
Posłuchajcie o Adamie
Który bardzo często kłamie
Nikt mu raczej już nie ufa
Stracił wszystkich zaufanie
Dziś wypiłem tranu szklankę
- Kłamie Adam koleżankę,
I się nawet nie skrzywiłem
Jakbym sok pił, lub maślankę
Mamo, dzisiaj źle się czuję,
Zaraz- kłamie- zwymiotuję
Nie mam siły iść do szkoły
W łóżku dziś się wykuruję
Nazbierałem grzybów siatkę
- Kłamie Adam swą sąsiadkę,
W parku rosły, na trawniku
Więc zbieranie było łatwe
Lekcji dziś nie odrobiłem
Wczoraj bardzo chory byłem
- Kłamie Adam panią w szkole
Cały wieczór się męczyłem
Kłamie Adam wszystkich, wszędzie
Tkwi po uszy w tym obłędzie
Może nos mieć jak Pinokio
Jak tak dalej robić będzie
Każdy wręcz go ignoruje
I się Adam źle z tym czuje
Przez te jego wieczne kłamstwa
Nikt go w szkole nie szanuje
Kłamać Adam, nie wypada
To naprawdę brzydka wada
Prawda zawsze wyjdzie na jaw
Przestań kłamać, taka rada
Przyznał w końcu Adam szczerze,
Że do serca rady bierze
I, że kłamać już nie będzie
Mówi prawdę? Ja mu wierzę!