Ireneusz Szpilewski
O pewnej kaczce
Pewna kaczka miała hopla
nie lubiła wody w kroplach
stawy owszem rzeczki też
lecz byle nie żaden deszcz
"świat jest brzydki i ponury
kiedy krople kapią z góry"
tak mówiła do sąsiadki
gdy ta podlewała kwiatki
kiedy wyszła na ulicę
zakręcono tam prysznice
bo cierpiała wielkie męki
tylko słysząc kropel dźwięki
jako autor tego wiersza
wiem, że prawda to najszczersza
namalować ją pozwolę:
żółtą kaczkę z parasolem
(do zgryzienia orzech twardy:
czy polubi krople farby?)