Marzena Szczepańska
Leniwy kotek
Był raz sobie kotek mały,
nic nie robił przez dzień cały.
Podkulony miał ogonek,
leżał sobie cały dzionek.
Narzekały inne koty,
że wciąż stroni od roboty.
W wiosnę, lato, w cieple słońca,
wylegiwał się bez końca.
Przyszedł wreszcie miesiąc wrzesień,
a z nim zimna, mokra jesień.
Nie przywykł kotek do takiej pogody,
nie znał jeszcze szarej słoty.
Chodzi pani po podwórku:
— Gdzie ty jesteś, mój kocurku?
Przemoczone masz futerko,
w domu ogrzejesz się prędko.
Ciepłą miskę mleka
ode mnie dostaniesz,
czeka już na ciebie
mięciutkie posłanie.