Krzysztof Roguski
Jan Cośtamoba
Mam sąsiada tuż zza ścian,
To jest facet, cie choroba!
Imię ma zwyczajne: Jan,
A nazwisko… noo… Cośtamoba.
Nosi frak, nosi lakierki
I cylinder ze wstążeczką,
A w kieszeniach ma cukierki,
A podpiera się laseczką.
Ma okular z jednym okiem,
Włosów tyle, że nikt w życiu nie miał tylu…
No i chodzi dziwnym krokiem,
Tak… o, tak… o… o… no, coś w tym stylu.
Tu uchyli bramy nieba,
Tu pomoże mimo to,
Chętnie zrobi, choć nie trzeba…
Taki dziś jest mało kto.
Choć na ogół jest lubiany
I codziennie jest szczęśliwy,
To mój sąsiad tuż zza ściany…
Ciii… bywa jednak nadgorliwy.