Rafał Lasota
Niedźwiedź i pszczoła
Otworzył niedźwiedź sklep w lesie
Bo chciał zarobić na wakacje
Chciał zbudować dom i panią misiową zabrać na wystawną kolację
Marzenia misiek miał wielkie jak Wielka Niedźwiedzica
Co każdej nocy się iskrzy przy srebrnej tarczy księżyca
Lecz czym w sklepie handlować?
Myślał misiek… i sobie głośno ziewał
Przecież w leśnym markecie trudno sprzedawać drzewa!
Poszedł misiek nad rzeczkę siadł za turystycznym stołem
Nagle na białym kwiatku zobaczył Królową Pszczołę
Nie chciałabyś zarobić? zapytał niby przypadkiem
Ja mam sklep - ty miodek – dzielimy się podatkiem...
Ty zarobisz na dzieci - masz przecież ich tysiące
Ja na twym złotym miodku też złoto się urządzę
Pszczoła spojrzała na miśka
Zmierzyła go pszczelim bzykiem
Ścisnęli sobie dłonie - producent z pośrednikiem
I już po roku pracy
Wybudowali fabrykę.