Rafał Lasota
Był las
Kiedyś las dla ludzi był domem,
Miał drzwi z drzewa i okna zielone
Ściany z mchu i dębowej kory
A nocami straszyły w nim stwory
Miały stwory jagodowe twarze
Nogi z szyszek, trójlistne wachlarze
Latem mrugały jasnymi oczyma
I tańczyły na śniegu gdy zima.
Wilki tu wyły i huczały sowy
Śpiewał słowik, gdy wieczór majowy
Księżyc wspinał się na wysokie drzewa
Siadał cicho i słuchał kto śpiewa...
Liść szeleśnie spłoszony - bo tak zdarzy się czasem
Że wśród gęstej paproci jakiś człowiek szedł lasem…
Nagle znikł w zieloności, tylko echo się niesie
Potem cisza - i znowu
Las pogrążał się w lesie.
8 czerwca 2022 r., Tekst © Copyright by Rafał Lasota