Zdzisław Feliks Klauza
Chłopiec z drewna
Mały chłopiec z drewna nazywa się Pinokio.
Siedzi w domu i wygląda przez okno.
Patrzy na kotka który skacze po trawie
Obserwuje swojego mistrza jak siedzi na ławie.
Widzi jak mistrz dłutem z kawałka drewna robi figurkę.
Może to będzie konik lub krówka albo wystruga ładną jaskółkę.
Cokolwiek stworzy będzie to rzeźba dobrze wykonana.
Bo mistrz ma sprawne ręce i praca mu idzie świetnie z rana.
Pinokio marzy aby miał kolegę lub koleżankę.
Aby się mógł z nią lub z nim bawić w skakankę.
Poprosi mistrza o ładną przyjaciółkę z drewna.
Chciał iść do mistrza , wstając potrącił i zbił szklankę.
Zmartwił się tą stłuczką ale bardzo się spieszył.
Mistrz na pewno nie będzie się gniewał i go pocieszy.
Wysłuchał mistrz Pinokia marzenie.
Obiecał chłopcu , że jego samotność się zmieni.
Zawołał go późnym popołudniem.
Pokazał mu koleżankę z drewna ubraną schludnie.
Pinokio stanął patrząc na nią z pełnym zachwytem.
Jest teraz szczęśliwy , że spełniły się jego marzenia skryte.
Wziął koleżankę za rękę i poszli na spacer przez dębową alejkę.
Pokazał jej wszystko co zobaczył do tej pory.
Powiedział , że jest szczęśliwy i serduszko z samotności już go nie boli.
Rozmawiali długo o swojej u mistrza przyszłości.
Są teraz razem i w drewnianych serduszkach też radość gości.