Alicja Kaleńska-Klimczak
Pomidorowa historyjka
Leży pomidor na straganie,
Pobrudzone ma ubranie
A marchewka prosto z ziemi
Kręci się wierci i rumieni.
„Jesteś brudny pomidorze
Nikt Ci chyba nie pomoże,
I nikt kupić Cię nie będzie chciał
Bo za dużo brudu będziesz miał.”
„Co Ty, każdy na mnie leci,
A szczególnie małe dzieci”
I pomidor ubłocony,
Na wpół zgniły, uświniony,
Do Adasia się uśmiecha,
„Ależ ze mnie jest uciecha.”
Adaś buzię aż wykrzywia,
„Co za paskuda z tego warzywa”
I wywalili przechwałkę pomidora,
Taka była jego dola.
Warszawa – „przy ognisku” wrzesień 2007