Alicja Kaleńska-Klimczak
Kołysanka Brababuni o królu, królewnie i paziu
Był sobie król, był sobie paź i była też królewna
Żyli wśród róż, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna
Zdarzyła się, pewnego dnia, rzecz niesłychana,
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła
A żeby Ci, nie było żal, dziecinko moja mała,
Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepanu
Dalej napisałam dla zaprzyjaźnionej Zosi
A mała Zosia, gdy zobaczyła poobgryzane laleczki
To zapłakała, gorzkimi łzami do ukochanej mateczki
Nie płacz Zosieńko, moja malutka, z powodu mojej bajeczki
Zaraz zrobimy, upieczemy prześliczne, nowe laleczki
Królewna z lukrem, król z czekolady, a paź z orzechami
Zosia mamusię ucałowała, mocno objęła rączkami
Autor: prababcia Buniusia