Anna Gościniak
Szczeniak - psotnik
Mój szczeniak - psotnik za nic ma maniery,
Wylewa z miski wodę i szczeka na rowery.
Łapką strąca kubek ze stolika szklanego
I ciągnie za ucho misia pluszowego.
Urządza polowania za muchą co dokuczy
I biegnie za kotem, bo za głośno mruczy.
Wysypie na dywan pudło z zabawkami.
- Wiesz - mówi - jak to bywa z niesfornymi psami.
Szarpie za nogawkę, kiedy jem śniadanie
I skacze na gości, gdy przyjdą na spotkanie.
Nową piłkę, dla żartu, potoczy za szafę
I schowa pod łóżkiem gumową żyrafę.
Na moich pantoflach ostrzy sobie ząbki.
Psoci i brudzi - za nic ma porządki!
Potem mi tłumaczy: - Nie martw się, Marcinie!
Szczeniak rośnie szybko, chęć do figli minie.
Wtedy spoglądam w te maślane oczęta.
- Nie gniewam się wcale, bo kocham zwierzęta!