Anna Gościniak
Prezent
Urodziny nad jeziorem urządziła żaba.
Bez prezentu na przyjęcie przybyć nie wypada.
Lecz na prezent od kaczora żaba się skrzywiła,
Bo ciepłych kubraczków przecież nie nosiła.
- To pańska żona nosi wciąż kubraczki.
Taki podarunek w sam raz jest dla kaczki.
Eleganckie radio otrzymała od indyka,
Lecz żaba woli ciszę, drażni ją muzyka.
- Radio to prezent raczej dla bociana,
Bo głośnej muzyki słucha już od rana.
Gdy dostała kapcie, trochę spochmurniała,
Bo pantofli w szafce aż za dużo miała.
- To prezent idealny, ale … dla stonogi.
Od dawna zbiera kapcie na swe liczne nogi.
Na widok kwiatów kwaśną minę zrobiła,
Bo to strata pieniędzy, jak często mówiła.
- Ten prezent, niestety, jest zupełnie chybiony.
Ja nie lubię kwiatów – słyszy bóbr zdziwiony.
Piękna książka od borsuka ją rozczarowała,
Bo żaba książek nigdy nie czytała.
- Książki to prezent w sam raz dla koteczka,
Bo w jego łapkach zawsze jest książeczka.
Gdy ujrzała słodycze aż się popłakała,
Bo była na diecie – ciastek unikała.
Od zająca otrzymała kostium kąpielowy.
- Strój kąpielowy? Co przyszło ci do głowy?
Ja rzadko pływam, bo lubię być sucha.
Nie znoszę, gdy woda wpływa mi do ucha.
Figurkę z porcelany dostała od wrony.
Zawiedziona warknęła: To prezent nietrafiony!
To jaszczurka zbiera z porcelany figurki.
Prezent doskonały, ale… dla jaszczurki.
Okulary słoneczne też nie zachwyciły,
Gdyż były za ciemne, widok zasłoniły.
- Co za brak gustu! – żaba zawołała,
Bo lepszych podarunków się spodziewała.
- To prezenty nieudane, co za brak wyczucia!
Żaba w irytacji swych gości poucza.
Nazajutrz urodziny obchodził gąsiorek.
Żaba mu wręczyła błyszczący wisiorek.
A gąsiorek krzyknął: Ja zbieram breloki!
Wisiorki i błyskotki odpowiednie są dla sroki.