Anna Gościniak

Poranna pobudka

Każdego ranka głośno dzwoni budzik,
Lecz koguta i armata nie obudzi.
Nie rozlega się świtem kogucie pianie,
Więc zwierzęta nie wstają na śniadanie.
Zmartwione zaczynają debatować:
- Nie można tego dłużej tolerować!
Skoro kogut pobudki nas pozbawia,
Niech kaczor teraz budzik nastawia,
Bo lubi wstawać, gdy wczesna jest pora.
Od jutra to będzie zadanie kaczora.
Lecz kaczor ma głosik taki cichutki,
Że nikt nie usłyszy kwaczącej pobudki.
- Niech budzi zwierzęta gąsiora gęganie
I wszyscy zdążymy wstać na śniadanie.
Lecz gąsior wyraża spore wątpliwości,
Bo poranny budzik okropnie go złości.
Ktoś podrzucił pomysł, aby wybrać krowę.
Zaskoczonej krowie odebrało mowę:
- Ja to do południa wciąż się wyleguję,
Podjąć się zadania nawet nie spróbuję.
Ktoś inny wysunął kandydata barana,
By głośnym beczeniem budził wszystkich z rana.
- Ja śpię jak zabity - baran odpowiada,
Mnie nie obudzi nawet kawalkada.
- Czy zadania koguta nie podejmie się kura?
Kura na te słowa robi się ponura.
- Ja muszę jajka w kurniku wysiadywać,
Nie będę zmęczona o świcie się zrywać!
Dyskusję słyszy na dachu gołąbek:
- Ja z tym budzeniem zrobię porządek.
Będę was budził głośnym gruchaniem,
By nikt nie spóżnił się na śniadanie.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt