Marek Dąbrowski
Życzenia
Długa jest lista życzeń na święta...
Co chce się w myślach, co chcą oczęta?
I gdy przychodzi już gwiazdki czas
Wszyscy prezentów pragną na raz.
Mama chce znowu nowe kolczyki,
Bo stare już dawno - to nie te szyki.
Tata napisał do Mikołaja,
Że marzy mu się już taka faja
Jaką nasz dziadek przy ogniu siedząc,
Pyka w zadumie krakersy jedząc.
Dziadzio zaś nie chce fajki takowej.
O czapce marzy by zakryć głowę,
Co łysa dawno jest od myślenia
I przy kominku często siedzenia.
Babcia prezentów ma chyba dość,
Bo zawsze mówi wszystkim na złość,
Że już nic nie chce, że szkoda grosza.
Lepiej pieniążki włożyć do kosza
I trzymać na czas, kiedy potrzeba
Będzie je znaleźć na kromkę chleba...
Ale mamusia wie, że dla szczęścia babci
Wystarczy znowu nowy wzór kapci.
Siostra – ta młodsza chce znowu pieska,
Żywego… żeby z nami zamieszkał.
Starsza, zaś, Jolka – duma ze smakiem
O jakimś Wojtku co jest strażakiem.
Ale Mikołaj dał list tej treści:
- Strażak pod drzewkiem się już nie zmieści...
Dla mnie prezentem najlepszym w świecie
Będzie... wy wiecie przecież...