Marek Dąbrowski

Papier, kamień, nożyce

Nie do pary się zebrały,
Lecz od gry się nie wzbraniały.
Pięści dzieci zaciskały.
Do zabawy ręce miały.
- Ja sobą wszystko obłapię,
Wygram zawsze – rzecze papier.
- Ja dziś wygram – mówią nożyce.
- Ja na cięcia swoje liczę.
Kamień – Ja dziś stępię nożyce.
Swoją krzepę z dawna ćwiczę.
Papier zawija kamienie,
Jak zwycięstwo na życzenie.
Zaraz potem kamień z wigorem
Łamie nożyc ramię w porę.
Chwilę potem odrodzenie:
Nożyce sieką papierek.
I tak dzieci ranek cały:
Cięły, gięły, zawijały.
Bo w przedszkolu dobra sprawa,
Gdy z pomysłem jest zabawa.
A gdy grać wreszcie przestały,
Dzieci sobie ręce podały.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt