Marek Dąbrowski
Nie różowy
Nie skacze wcale bo nie ma jak.
Nocami także nie śpi na wznak.
Z różową barwą go nie poznamy,
Chociaż z piosenki takiego znamy.
Nos jego niczym armata wielki.
Zjada nim liście, korę, ... i żelki!
Nie. Nie wierzcie – żelki to żart,
Chociaż uśmiechu każdego wart.
Bo w bajce tylko się zdarzyć może,
Jedzących żelki gatunek stworzeń.
Myszy się boi - to chyba prawda,
Chociaż jak żelki bywa zabawna.
Gdy uchem ruszy niczym wachlarzem
Zamieci chmurę wokół pokaże.
Wolno stąpając idzie przez trawy
Nie mając za nic mury, zastawy.
Kroczy zuchwale, acz z wielką klasą,
Węsząc swą trąbą za nową paszą.
Wszelkie zwierzęta z daleka doń...
Sawanny władcy o nazwie słoń!