Alicja Barton
Zimowy świerszcz
Zima za oknem się bieli
Ziemia otulona w puszystej pościeli
Śpią sady i pola, to ich odpoczynku pora
Tylko wiatr gdzieś w rurach dzwoni
Gwiżdże, dmucha, to znów za śnieżkami goni
Między płoty wpada
Pani zimie opowiada
Jak to świerszcz śpi za kominem
I na pewno słodko marzy
Co się wiosną mu wydarzy
Jak luty z mrozem gada
Ciepłe buty szybko wkłada,
Jak gospodarz ze swym synem
Karmi ptaki i leśną zwierzynę
Jak dzwoneczki w saniach dzwonią
Z wiatrem swoje nutki gonią
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
Ale co to? Gościa mamy
To sikorka przyleciała
Już słoninkę podziobała
Cieszy się,
Trzepoce skrzydełkami wkoło,
Aż za okno zrobiło się wesoło.