Anna Śliwińska

W ogródku

Kiedy nastało gorące lato,
Na żale zebrało się wszystkim kwiatom.

„Pożałowania godna to sprawa,
Abym ja, róża, na słońcu stała!”

Pergola na to zatroskana:
„Oprzyj się o mnie, moja kochana!”

Ciężko zaczęło robić się rzepie.
„Oprzyj się o mnie, będzie ci lepiej!”

Bluszcz jęczał, stękał pełen żałości,
Aż u pergoli wsparcie wyprosił.

Odezwała się wtedy także fasola:
„Och, jak od słońca boli mnie głowa!”

Chociaż pergoli nogi już drżały,
Wzięła fasolę na swoje bary.

Potem jeszcze powojnik i wierzba,
Glicynia także gałązki wiesza.

A na dokładkę na roślin czubek
Usiadł z depresją otyły dudek.

Pergola ledwo na nogach stała,
Aż w końcu sama się załamała.

Runęła wieża w kącie ogródka,
Została po niej roślinek kupka.

I morał stary, lecz ciągle żywy:
Nie bierz niczego ponad swe siły.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt