Irena Rogińska

Słonica Hortensja

Słonica Hortensja,
Cała była w pretensjach,
Chciała zostać baletnicą,
Miała problem ze spódnicą.
Była jeszcze jedna troska,
Gdzie baletki dla niej dostać?
Poddani biegali nerwowo,
Bo była Słoniową królową
Ponadto dwór się spierał,
Gdzie znaleźć dla niej partnera,
Hortensja była uparta,
I chciała tylko lamparta,
Spódnicę z baletkami,
Uszyła jej pewna pani,
Gdy na scenę wyszła słonica,
Od razu jej pękła spódnica,
Szwy się w baletkach rozpadły,
Na głowę Burmistrza spadły ,
Podczas wspólnego baletu, przeważył ciężar słonicy
I lampart razem z Hortensją wpadli, aż do piwnicy.
Publiczność tak głośno się śmiała,
I z foteli powypadała.
A morał , bajki jest taki:
Marzenia są bardzo fajne,
Lecz, spójrzmy na nie realnie!

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt