Magdalena Podobińska

Wyprawa

Chłopczyk nasz z tatą
Objechał świat
Wyścigówką
Właśnie tak!
Przejechali drogi szmat
Osobówką-Kanapówką
Widzieliście ich może
o jakiejś porze
w tej nieco ciasnej
konstrukcji własnej
Limuzynie?
Tak czy nie ?
Czas im szybko mijał
Bo szybko jechali
Daleko jechali
nic się nie bali
wstyd przyznać
lecz muszę to wyznać
że nawet przepisy łamali
Gnali na łeb na szyje
na liczniku było nie wiem ile
nie chcieli powiedzieć
(lepiej nie wiedzieć)
Nie było ich 100 dni
Przyjechali głodni
Zakurzeni
zachwyceni
Czego to nie widzieli!!!
Zmęczeni i szczęśliwi
Kierowcy prawdziwi!
Rajdowcy
Dwaj chłopcy
Wyszli z pokoju
Już ochłonęli
Już w spokoju
powiedzieli „Daj jeść”
Zjedli obiad i dokładek sześć

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt