Monika Justyna Olszewska

Żuczek spotyka ślimaka

Spotkał żuczek raz ślimaka
„Mówię panu, ale draka!
Kłótnia była niesłychana,
Proszę pana, proszę pana!”

Żuczek trzęsie się z wrażenia,
Tyle ma do powiedzenia.
Macha ręką lewą, prawą,
Skacze gdzieś pomiędzy trawą.

Ślimak cały się napręża,
Słuch wyostrza, wzrok wytęża,
Lecz za żuczkiem nie nadąży,
Gdy ten w koło niego krąży.

Żuczek podekscytowany
Ślimak już zdenerwowany,
„Proszę pana, wolniej proszę,
Z pańskich słów nic nie wynoszę”

Żuczek nic nie reaguje,
I opowieść swą wciąż snuje
„Cóż pan na to, proszę pana?
Toż to sprawa niesłychana!”

Ślimak ma już dojść do słowa,
Ten zaczyna znów od nowa,
I skacząc na jednej nodze
Gubi słowa gdzieś po drodze.

Kończąc jeszcze zrobił salto
Przy czym rozdarł sobie palto
I zostawił ślimaka samego,
Który nie dowiedział się niczego...

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt