Hanna Niewiadomska

Szklanka Przechwalanka

Szklanka koło kubka stała
I się przed nim przechwalała:
- Jestem piękna, przezroczysta,
Z dala widać jaka czysta.
Pijesz soczek, czy maślankę,
Widzisz kolor poprzez ściankę.
We mnie można się przeglądać
I odbicie swe oglądać.
Moje boczki lśnią w słoneczku -
Co ty na to mój kubeczku?

Kubek nic nie odpowiada,
Szklanka dalej opowiada.
Jest tak pewna swej wyższości,
Że ją spokój kubka złości.

Och ty kubku! Ty szczerbaty!
Co masz ucho jak słoń jakiś.
Jesteś gruby i bez wdzięku!
Kto cię zechce trzymać w ręku?
Brzuch wydęty, brzydki szlaczek,
A nad znaczkiem misia znaczek.
Tak ze złości go popchnęła,
Że ze stołu w dół zepchnęła.
Sama za nim także spadła
I na drobne się rozpadła.

Kubek stracił tylko ucho,
Lecz ze szklanką strasznie krucho.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt