Zygmunt Marek Miszczak

Bajka o Jasiu

Jasio co dzień czynił w szkole
Figle, harce i swawole.
Głośnym krzykiem podczas przerwy
Polonistce popsuł nerwy;

Wychowawcy zabrał klucze,
Mówiąc: - Ja tu teraz uczę!
I do Pana na wf-ie
Zwracał się per: - panie szefie;

Do woźnego per: - łaskawco.
Zrozpaczony wychowawca,
Wobec braku innych porad,
Zawiadomił Inspektorat.

Myślał długo pan Inspektor
Nad zachowań tych korektą:
- Rady na to nie ma wcale -
Stroi figle Jasio, ale

Pozostawić Jasia da się
Drugi rok w tej samej klasie!
... Wszystko było fikcją zgoła.
Nie istnieje taka szkoła,

Lecz czy czasem się nie zdarza,
Że ktoś klasy dwie powtarza?
Niech się stara dziatwa miła,
Żeby bajką bajka była.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt