Zygmunt Marek Miszczak

O głodnej lalce

Moja lalka, proszę Pana
Śpi spokojnie już od rana,
Zaś wieczorem, kiedy wstanie,
Zje arbuza na śniadanie

(Będzie smutno mi, jeżeli
Ze mną nim się nie podzieli).
Po obiedzie będą pączki,
Więc jej jeden dam do rączki.

Potem jeszcze danie trzecie,
Bo jest żywą lalką przecież:
Rusza rączką i powieką;
Bardzo lubi świeże mleko

(Trzeba sprawdzać, czy pielucha
Jest pod lalką całkiem sucha!).
Bardzo, bardzo jest kochana!
Bardziej od niej, proszę Pana

Lubię tylko słodkie wiśnie.
Kiedy z wiśni soczek pryśnie,
Lalka bluzkę mi wypierze.
... Pan nie wierzy? A ja wierzę!

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt