Beata Krymska
Uparte agrafki
Spiął się spinacz mocno bardzo,
gdyż agrafki radą gardzą,
a on przecież radził szczerze,
robił wszystko w dobrej wierze.
Chciał, by po wczorajszej sprzeczce,
w której prym wiódł zamek w teczce,
ktoś pogodził towarzystwo
i naprawił jakoś wszystko.
Wsuwka, klamra oraz szpilka
dyskutując przez chwil kilka,
dały zgodę spinaczowi,
niech relację znów ich wznowi.
Choć przesadził zamek z teczki
i nakrzyczał na szpuleczki,
choć obrażał po kolei,
tych, co go otworzyć chcieli,
to zrozumieć też go trzeba.
Każdy się na niego gniewa,
a to nie jest jego wina,
że co chwilę się zacina.
Spinacz prośbę swą ponawia,
do agrafek tak przemawia:
„ Teraz wyście się uparły
i będziecie koty darły?!
Dajcie spokój drogie moje,
weźcie sprawy w ręce swoje.
Przecież tylko w zgodzie życie
można spędzić przyzwoicie!”