Zdzisław Feliks Klauza

Zaklęta

Zaklęta w moim krysztale .
Jest w nim i obserwuje mnie stale .
Pojawia się co dzień wytrwale .
Twarz ma bardzo piękną .
Ale jakby trochę wylękłą .
Czegoś się bardzo obawia .
Mimo tego ciągle się pojawia .
Oczy jej są bardzo prześliczne .
Ale takie jakieś dziwne .
Ona nie jest z naszej planety .
Nie wiem co do mnie mówi , niestety .
Zaczynam Ją dopiero obserwować .
Chciałbym szybko Ją rozszyfrować .
Kiedy mi się ostatni raz pokazała .
Na swoje oczy palcem wskazała .
Wyglądały jakby do mnie mówiły .
Ciekawymi kolorami się mieniły .
Duże i bardzo piękne były .
Nic z tych oczu nie wyczytałem .
Chociaż bardzo się starałem .
Zaczęła rysować palcem w krysztale .
Pokazała mi złego czarnoksiężnika .
Jak Ją w kryształowym więzieniu zamyka !
Opowiedziała mi całą swoją historię .
Obiecałem , że nikomu o tym nie powiem .
Przez dwa lata w nim zamknięta była .
Potem z niego się uwolniła i
czarnoksiężnika uwięziła !
Poprosiła abym rozbił kryształ .
To czarownik nigdy wolności nie odzyska !
Prośbę jej chętnie szybko spełniłem .
Ona mi podziękowała i odeszła do swojego
wymiaru i nigdy już jej nie zobaczyłem .

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt