Agnieszka Karcz

Samotna Julka

Przyszła samotność do małej Julki,
Pełno smuteczków miała na sukni.
W ramiona dziewczynce chciała paść,
W rączkę włożyła smuteczków garść.
Smutna samotność tak o mnie wołają,
Wszyscy ode mnie wciąż uciekają.
Każdy spodziewa się po mnie coś złego
Smutkiem obdarzam dlatego każdego.
Julka smuteczków już miała dosyć,
Samotność zaczęła ją bardzo męczyć.
Spojrzała wokoło na ludzi tłum,
I usłyszała wspaniały szum.
Wnet zrozumiała, że lepiej tam,
Gdzie ludzi głosy i ludzki gwar.
Samym przez chwile można być
Lecz w samotności nie można żyć.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt