Anna Gratkowska

Bal w kurniku

Kukuryku! Kukuryku!
Dzisiaj będzie bal w kurniku!

Przyszły kurki hen z podwórka.
Każda kurka w pięknych piórkach,
Każda zerka do lusterka,
Każda tańczyć chce oberka.

Kogut przywdział krawat w groszki.
Zachwyciły się kokoszki.
Zewsząd słychać „Och!” i „Ach!”
Kogut dumny jest jak paw.

Kaczki wolno przyczłapały,
Choć zaproszeń nie dostały.
Ustawiły się gęsiego,
Każda tańczy„dreptanego”.

Gąski w kącie podrygują,
Nasłuchują, bluesa czują,
Chociaż wszystkie, daję słowo
Są ubrane na rockowo.

Nagle hałas! Coś się dzieje!
Lis chce zostać wodzirejem!
Macha kitą w cztery strony,
Choć jest gościem nieproszonym!

Podtrzymując się pod boki,
Zerka ślepiem tam gdzie kwoki
Puszcza oczko do kokoszek:
“Każdą z pań do tańca proszę!”

Każdej damie obiecuję:
Nóg nie deptać, bo rytm czuję.
Czy w podskoku, czy w obrocie
Ja się znam na tej robocie.”

Ale kurki wrzask podniosły,
Szybko z balu się wyniosły.
Kaczki z żalem oddreptały.
Choć bal cały rozkręcały.

Kogut krzyknął rozgniewany:
„Ach, ty lisie farbowany!
I odwrócił się na pięcie,
By opuścić to przyjęcie.

Zaraz za nim gęsi wyszły,
Choć dopiero co tu przyszły.
Za gąskami też indyki
Wszystkie wyszły w rytm muzyki.

Tak w ten wieczór, pośród krzyków
Dobiegł końca bal w kurniku.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt