Stacja zagadkowo 3

32. Stacja zagadkowo

Autor: Mariusz Szwonder. Utwór pochodzi z audiobooka pt. "Mały Świat".

Mam dla was jeszcze trochę zagadek.

Na wsi robi wiele krzyku:
„Kukuryku, kukuryku!”
...
Kogut! Czy ktoś powiedział, że to kura? Chyba się przesłyszałam.

Mają je na przykład kwadratowe stołki,
chustki i ślimaki, a także koziołki.
...
Rogi! Byk też jest ich posiadaczem, prawda?

Tę zagadkę zada Ula:
- Jak się modnie nosi w ulach?
W kropki, w paski, czy przypadkiem
w łaty albo w szkocką kratkę?
...
W paski! W kropki są oczywiście biedronki, łaty noszą na przykład krowy, a w kratkę... nie znam żadnego takiego zwierzaka.

Gdy jesteś w lesie, to często się zdarza,
że ono wszystko za tobą powtarza.
...
Echo! Sprawdźcie to sami!

A teraz będą wyścigi:
Co najszybsze, dzieci drogie: ślimak, co ma jedną nogę,
koń, co cztery ma podkowy, królik albo pies domowy?
...
Koń! No, chyba, że będzie bardzo leniwy - wtedy nawet ślimak mógłby go wyprzedzić.

Gdy ktoś głodny jest czasami, to są kiszki muzykami.
Co gra ta orkiestra nasza: walca, tango, może marsza?
...
Marsza! Tak, tak - czasem mówi się, że komuś kiszki marsza grają, gdy jest bardzo głodny.

Następna zagadka:
Znamy jej przysmak, lecz nie wierzę,
że ona robi dziury w serze.
...
Mysz! Jeżeli mysz nie robi dziur w serze, to ciekawe skąd one się tam biorą? Nie wiem sama.

Kiedy ono się rozwiąże, musisz je zawiązać dobrze.
Wynalazkiem jest wspaniałym, aby buty nie spadały.
...
Sznurowadło!

Jaki kolor otrzymamy, kiedy farby dwie zmieszamy?
Posłuchajcie, oto one: trochę żółtej i czerwonej.
...
Pomarańczowy! Rozejrzyjcie się dookoła, może znajdziecie jakiś przedmiot w tym właśnie kolorze?

Znasz wiele bajek, więc pójdzie jak z płatka:
czym było „małe co nieco” Puchatka?
...
Miód! Ale to było łatwe, prawda?

Wiedzą duzi, wiedzą mali: topi się, kiedy się pali;
gdy ktoś urodziny ma, każdą zdmuchnąć chce raz-dwa.
...
Świeczka! Słyszałam, że kiedy zdmuchując świeczkę pomyślimy jakieś życzenie, wtedy ono się spełni.

A na sam koniec będzie moja ulubiona zagadka:
Co najbardziej pasuje pod uszka:
czy kołderka, czy raczej poduszka?
...
Poduszka! A może kiedyś ktoś z was zrobił zamianę: położył uszka, na kołdrze, a przykrył się poduszką? Myślę, że nie byłoby wtedy wygodnie - na pewno wystawałyby i marzły stópki. Brrr!

Pa, pa, dzieciaki! I pamiętajcie, że uśmiechać można się tyle, ile kto chce - nie tylko raz przed obiadem i dwa razy po obiedzie (wesoły uśmiech na koniec).

Tekst © Copyright by Mariusz Szwonder. Wszystkie prawa zastrzeżone, autor zezwala na używanie i kopiowane utworu jedynie w celach niekomercyjnych.

© WierszykiDlaDzieci.pl | Kontakt